Może się wydawać, że modlitwa różańcowa jest czymś co po jakimś czasie nas znudzi. Bo przecież w budowie jest bardzo prosta, polega głównie na powtarzaniu tych samych słów, a w dodatku nie jest czymś co angażowałoby nasze uczucia. Te słowa są prawdziwe. Wszystko co jest ciągłym powtarzaniem, za chwilę stanie się nudą dla naszego umysłu. A jednak w Kościele Katolickim ta modlitwa jest praktykowana od wieków. Musi więc być czymś głębszym niż nam się może wydawać w pierwszym odbiorze.

Kiedy układano proste śpiewy Taize, kierowano się ideą powtarzania, by wprowadzić łatwym tekstem w przestrzeń medytacji. Jeśli dodamy do tego słowa św. Jana Pawła II, że praktykowana wiara na zewnątrz potrafi się uwewnętrznić, zrozumiemy dlaczego różaniec nazywamy modlitwą medytacyjną.

Powtarzając słowa modlitwy i rozważając przy tym konkretne momenty z życia Jezusa Chrystusa, potrafimy medytować, rozmyślać nad konkretną tajemnicą wiary. A dodatkowo przedmiot w postaci różańca i przesuwanie paciorków jeden za drugim, pomagają trwać w tej modlitwie fizycznie. Modlitwa różańcowa potrafi więc angażować człowieka całościowo (i myślowo i fizycznie).

Mając tego świadomość jak wspaniałą modlitwą jest różaniec, zostaje nam już tylko uruchomić nasze chęci i wygenerować odrobinę czasu. Bo przecież nasz czas oddawany Bogu czy drugiemu człowiekowi pokaże nam ile w nas miłości do nich.

Gorąco zachęcamy każdego do wspólnej modlitwy różańcowej. W naszej parafii św. Gudmunda modlimy się w każdą środę października o 17.30 w języku norweskim i w pierwszy i trzeci piątek października na początku adoracji Najświętszego Sakramentu po Mszy Świętej w języku polskim. Dołącz do nas!